Jak to wszystko się zaczęło

W maju 2015 roku bezwzględny los zapukał do naszych drzwi i usłyszeliśmy słowa, które zmieniły całe nasze życie. U naszej 10-letniej córki zdiagnozowano nowotwór złośliwy. Po pierwszym szoku, bezradności i walce z emocjami rozpoczęła się dramatyczna walka o Jej zdrowie.

Leczenie zaczęło się bardzo intensywną i agresywną chemioterapią z jej wszystkimi działaniami niepożądanymi, co skutkowało bardzo częstymi pobytami w szpitalu w Warszawie i Łodzi. Na szczęście organizm naszej córki zareagował na leczenie i uzyskaliśmy częściową regresję rozsianych zmian nowotworowych. Drugim ważnym etapem było usunięcie ogniska pierwotnego choroby, zlokalizowanego w lewej kości ramiennej. W październiku lekarze z Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie zmienioną chorobowo kość zastąpili endoprotezą.

 

 

Jedna myśl w temacie “Jak to wszystko się zaczęło”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

eighteen − 1 =